Moje 7 światów
Okładka-przódMoje siedem swiatów
Spóźniony Świt
Odpowiedz mi !
Dwie połowy
Odchodzę
Amnezja
Sukiennice
Kościółek Świętego Wojciecha
Uchodźcy w Krakowie
Krakowska Piwnica
To był mój dom
Miejsce ukojenia
Dom na osiedlu
Oczekiwanie
* * *
Pytam moje miasto
Kapliczka w górach
Na szczycie
Wiosna w górach
Podziękowanie
Jeziora
Sosna nadmorska
Rzeka
W maju
Rżysko
Jezioro
Droga do Rzymu
Wezuwiusz
Wielka Brytania
Dlaczego ?
Odwołanie
Cień
Niedoskonałość tworzenia
Zagroda Orczyków
Znaleziony medalion
Ta nasza lipa
Magia ogniska
W sadzie
W polach
Zamyślenie
* * *
Przyglądać się życiu,
to
siedzieć na Rynku krakowskim
wcześnie rano,
patrzeć na puste ogródki kawiarniane
w których drży jeszcze ciepło
wczorajszych gości.
Gdyby przesunąć czas
o jeden kadr do tyłu...
A może w przód?
Dziś wieczorem też będzie tłoczno.
Kraków obrósł w turystów.
Jest lato.
Słyszę hejnał, bije dziewiąta,
trochę chłodno.
Wiatr przywiał krzykliwe ,jeżyki'',
Ślizgają się nad płytą Rynku z piskiem.
Warto przyjechać tu,
aby wypić poranną kawę.