Świętojańska Noc Poetycka w Myślenicach

/kliknij w zdjęcie by powiększyć/

Prócz rodzimych poetów pojawili się na tym tchnącym ?słowiańszczyzną" spotkaniu goście z Krakowa, ze Związku Literatów Polskich.
Wypełniona po brzegi publicznością sala, świadczyła o tym, że odbywające się tu imprezy mają już swoją renomę, są ciekawe, dobrze przygotowane, a publiczność jest zainteresowana poezją. /A nie jest to łatwa, ani zbyt popularna sztuka!/ Na stolikach serdeczny poczęstunek: ciasteczka, soki, inne napoje...

Wszystkich zebranych gorąco przywitała dyrektor Muzeum Regionalnego pani Bożena Kobiałka, spotkanie prowadziły dwie miłe panie : Jadwiga Malina, poetka, opiekun Myślenickiej Grupy Literackiej ?Tilia" i Bogusława Michalik-Górka, poetka zrzeszona w ?Tilii".

Niespodzianką dla publiczności, /a wcześniej i dla organizatorów wieczoru /, było pojawienie się słowiańskiej kobiety w kwietnym wieńcu na głowie, która mową rymowaną opowiedziała zebranym o obrzędach i zwyczajach pogańskich w czasie Nocy Kupały. Straszyła czarownicami, wijami, diabłami, rusałkami, wodnikami.... Ale w ostateczności opowiadana historia skończyła się szczęśliwie i nikomu nie stała się krzywda. Występujących na scenie poetów nagradzano gromkimi brawami, a atmosfera, która wytworzyła się na sali sprzyjała wzajemnemu zrozumieniu mówiących i słuchających. Na koniec wieczoru, obecny na nim redaktor Gazety Myślenickiej Ryszard Sobkowicz zebrał na scenie wszystkich, którzy na niej występowali i zrobił pamiątkowe zdjęcie. /Zdjęcie to i kilka innych, zostało umieszczone wraz z ciekawym artykułem w w/w gazecie./ Po oficjalnym zakończeniu wieczoru, trwały jeszcze jakiś czas ?długie Polaków rozmowy" i mam nadzieję, że o poezji !

tekst: Dorota Lorenowicz
zdjęcia: Ryszard Sobkowicz,
Agnieszka Turska (4-te zdjęcie w tekście)